14sty2014

Babeczki marchewkowo-czekoladowe

Komentarzy: 14

chococarrot1
 
chococarrot2
 
chococarrot4
 
chococarrot3
 

Chyba każdy jedząc ciasto marchewkowe za pierwszym razem przeżył takie “wow – jakie to fajne wilgotne, no i wcale nie smakuje jakoś dziwnie!”. Ja od czasu zrobienia pierwszych marchewkowych babeczek wiedziałam, że pozostaną jednymi z moich ulubionych. Niezawodne, wszystkim smakują…Nawet nie liczę, ile ich już w życiu napiekłam. Ale takich jak te, w połączeniu z kakao i czekoladą jeszcze nie robiłam. Zazwyczaj łączyłam je z kremem serowo-waniliowym, a tymczasem w ciemnej wersji są równie smaczne. :)

Na ok. 12 babeczek:
300 g startej na drobnych oczkach marchewki
300 g mąki
4 łyżki kakao
100 g posiekanej drobno czekolady mlecznej lub deserowej
3/4 szklanki cukru
100 ml oleju
2 jaja
1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki cynamonu
 
Krem:
400 g twarożku śmietankowego
100 ml śmietanki kremówki 30 lub 36%
1 szklanka cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
150 g czekolady mlecznej lub deserowej
 
Mąkę mieszamy z sodą, proszkiem, czekoladą i kakao.
 
Jajka miksujemy z cukrem. Dodajemy olej i wanilię. Do masy dodajemy na zmianę mieszankę mąki i marchewkę. Miksujemy krótko do uzyskania jednolitego ciasta.
 
Nakładamy je do foremek i pieczemy około 25 minut w 180 stopniach. Studzimy 15 minut w uchylonym piekarniku, a następnie wyjmujemy do całkowitego ostygnięcia.
 
Twaróg ucieramy z cukrem pudrem i wanilią.
 
Czekoladę topimy na parze i lekko przestudzoną stopniowo dodajemy do masy serowej. Na koniec dolewamy do niej śmietankę, miksując do uzyskania gładkiego kremu. Wyciskamy go za pomocą rękawa cukierniczego lub szprycy. Jeśli takowych sprzętów nie mamy, można do po prostu rozsmarować na babeczkach. :)
Kategorie: Cupcakes / Z czekoladą
Przerywnik

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.