Cookie dough billionaire bars
Komentarzy: 3Zazwyczaj nie ma sensu ulepszać czegoś, co już jest dobre – mam na myśli ciasteczka milionera, czyli znany Millionaire’s Shortbread. Ale gdyby do ciastka, karmelu i czekolady dorzucić.. jeszcze więcej ciastka? Ale surowego ciastka z kawałkami czekolady? Kolejna, czwarta już (po tej, tej i tej) u mnie wariacja z jego wykorzystaniem. A wszystko przez ten post. Już supłam pieniądze na zamówienie tej książki – sam tytuł: “Cookie dough lover’s cookbook” – czyli dla mnie jak znalazł. Może jakiś sponsor?:c
W każdym razie – ciasteczka milionera w ulepszonej wersji nie mogły nazywać się inaczej, jak ciasteczkami bilionera. Słodko i bogato.
Zrobiłam trochę zmian, więc zachęcam też do przeczytania oryginału.
Na blaszkę ok. 20 x 20 cm
Kruchy spód:
1/3 kostki miękkiego masła
1/3 szklanki cukru
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1 szklanka mąki
szczypta soli
Ucieramy masło z cukrem. Powinno to zająć około 2 minut. Dodajemy wanilię, oraz mąkę przesianą z solą. Ucieramy, aż uzyskamy konsystencję lepkiej kruszonki. Wciskamy ją w dno wyłożonej papierem do pieczenia blaszki i pieczemy ok. 20 minut w 180 stopniach – na złoto. Po upieczeniu najlepiej zostawić je w formie.
Masa ciasteczkowa:
3/4 szklanki mąki
1/2 szklanki chipsów czekoladowych lub posiekanej drobno czekolady
1/2 kostki miękkiego masła
1/2 szklanki brązowego cukru
1/4 szklanki cukru kryształu
szczypta soli
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
2 łyżki słodkiej śmietanki lub mleka
Podobnie, jak spód – masło ucieramy dokładnie z cukrami. Dodajemy wanilię, sól, mleko oraz mąkę i miksujemy do uzyskania gładkiego ciasta. Na koniec wystarczy wmieszać czekoladę. Rozsmarowujemy na podpieczonym, ostudzonym (ważne!) spodzie. Odstawiamy na jakieś 2 godziny do lodówki.
Karmel:
1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
2 łyżki masła lub margaryny
Mleko wlewamy do garnuszka z grubym dnem, najlepiej teflonowego. Dodajemy masło i podgrzewamy na małym gazie. Początkowo nie musimy mieszać cały czas, ale masa po kilku minutach zacznie gęstnieć i ciemnieć – wtedy zaczynamy mieszać cały czas – łapka trochę boli, ale nie chcemy przypalenizny. Po około 15-20 minutach lekko ostudzoną masę rozsmarowujemy na masie ciasteczkowej i wyrównujemy. Zostawiamy do ostudzenia.
Polewa:
120 g czekolady mlecznej
2 łyżki masła
Czekoladę i masło umieszczamy w garnuszku umieszczonym nad garnkiem z gotującą się wodą. Mieszamy drewnianą łyżką, aż do uzyskania jednolitej polewy. Odczekujemy chwilę i tężejącą polewamy wierzch ciasta.
Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)
-
A ja chyba wypowiem się jako pierwsza komentująca osoba, która je zrobiła. W smaku są pycha, to prawda, ale nie da się zjeść więcej niż 1-2 kosteczki :) Minusem jest to, że dość długo się je robi. A mi jeszcze, nie wiem czemu, kruchy spód odpadał od masy ciasteczkowej. Jakić pomysł czemu?