Jesienny chleb z ziemniakami (na drożdżach)
Komentarzy: 0Ten tydzień był szalony. Dzień w dzień kilka godzin snu i 10 razy tyle pracy. Wszystko w biegu. Zanim zacznę nadrabiać zaległości ciastowo-ciasteczkowe (Weekendowa Cukiernio, nadchodzę!), coś, czego dawno nie piekłam – chleb. Mimo, że na drożdżach, wilgotny dzięki ziemniakom i jabłku.
Na dużą keksówkę:
50 dag mąki pszennej (dałam pół na pół z razową)
50 dag ziemniaków – ugotowanych i ugniecionych na puree
4 dag świeżych/12 suszonych drożdży
20 dag łuskanych ziaren słonecznika
200 ml ciepłej wody
200 ml ciepłego mleka
3 łyżki miękkiego masła
1 jabłko – starte
łyżeczka soli
Do ziemniaków dodajemy mąkę, sól i rozkruszone drożdże. Wlewamy wodę i mleko, dodajemy jeszcze masło. Wszystko najpierw dokładnie mieszamy, a potem zagniatamy na gładkie ciasto.
Słonecznik prażymy lekko na suchej patelni. 15 dag dodajemy wraz z jabłkiem do ciasta. W tym momencie jabłko sprawia, że ciasto robi się trochę rzadsze, więc możemy wymieszać je ze słonecznikiem. Potem dosypałam trochę mąki, ale i tak nie było bardzo ścisłe.
Zostawiamy do wyrośnięcia na 1,5 h. Kiedy już ładnie urośnie, przekładamy do natłuszczonej keksówki wysypanej częścią z pozostałego słonecznika. Wierzch też posypujemy ziarnami i pieczemy ok. 50 minut w 230 stopniach. Zaraz po upieczeniu wyjmujemy z foremki i studzimy na kratce.
<b>I jeszcze ważne ogłoszenie. Blogerzy kulinarni pod dowództwem Kabymaigi postanowili pomóc choremu Kubusiowi, wystawiając na aukcje swoje wyroby. Możecie kupić również moje ciasteczka, z których cały dochód zostanie przeznaczony dla chłopczyka. Zróbmy razem coś dobrego. :)</b>
Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)