28sie2011

Krajanka wiśniowo – migdałowa

Komentarzy: 0

krajanka wiśniowo migdałowa


Po raz kolejny przepis z książki*, którą uwielbiam przeglądać od dzieciństwa. No tak – tylko kiedyś na przeglądaniu się kończyło. Mama nigdy nie była chętna do wypróbowywania ciastek innych, niż zwykłe kruche. Dlatego kiedy podrosłam, wzięłam sprawy we własne ręce i właśnie stamtąd wynalazłam sobie ciasteczka na Dzień Ojca (chlip, chlip – pamiętam ten bałagan do dziś!). Z wiśniami. Najbardziej ubolewałam nad tym, że nie miałam małej gwiazdkowej foremki do robienia dziurek…Stare czasy!


 


Teraz często ROBIĘ coś z tej książki. Tym razem padło na krajankę. A bo prosta, bo szybka i tak jakoś ładnie wyglądała. I dobra wyszła, nawet bardzo. Delikatna, wiśniowo-migdałowa masa na cienkim, kruchutkim spodzie. Na wierzch – prażone migdały, żeby sobie bardziej dogodzić.


Spód:
2/3 szklanki cukru
2/3 kostki masła/margaryny
2 szklanki mąki
Masa:
1 szklanka śmietany kwaśnej 12 lub 18%
szklanka wydrylowanych wiśni, np z syropu lub kompotu, albo mrożonych
2 łyżki cukru

1/2 łyżeczki aromatu migdałowego
2/3 szklanki uprażonych plasterków migdałów

 


Masło ucieramy z cukrem, a następnie z mąką. Ugniatamy ciasto w formie wyłożonej papierem do pieczenia (ok. 25×25 cm). Pieczemy 20-25 minut w 175 stopniach.


W międzyczasie mieszamy śmietanę z wiśniami, cukrem i aromatem. Wylewamy na podpieczony spód, rozsmarowujemy i posypujemy migdałami. Pieczemy kolejne 20-25 minut. Wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do ostygnięcia. Po tym czasie kroimy na porcje.


*“Ciasteczka” wyd. Astrum



Przerywnik

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.