Krem kokosowo – mleczny (i mleko kokosowe przy okazji)
Komentarzy: 1Chociaż nic nie zastąpi mi kremu Snickers (kto pamięta? Ja z łezką w oku wspominam :c ), to i tak pojawia się tego coraz więcej. Jakiś czas temu znalazłam na półce krem kokosowy. Właściwie to byłam pewna, że mi posmakuje. No i oczywiście posmakował. Zamiar zrobienia czegoś takiego samej pewnie chodziłby za mną i chodził, aż zgasł by w zarodku, gdyby nie fakt, że miałam kokosa. I coś musiałam z tym kokosem zrobić, bo eh.. no mi nie posmakował na surowo. :c Prawie tracąc palucha podczas tarkowania tego miąższu, przerobiłam go na mleczko kokosowe (to poszło do ciasta i o tym kiedy indziej…) i krem. Eksperyment uważam za udany. Pewnie mało komu chce się dostawać do wnętrza surowego kokosa i bawić w wylewanie wody i wykrajanie miąższu, no i w to nieszczęsne rozdrabnianie, więc myślę, że spokojnie można użyć gotowych wiórek namoczonych w niedużej ilości mleka. Albo dodać niewielką ilość mleka kokosowego. Muszę sprawdzić.W każdym razie dzielę się pomysłem, może akurat Wasze smaki. Podobno ma w sobie coś z kremu, który chyba każdy uwielbia – tego z Rafaello. :)
Za to u mnie od podstaw. Czasem fajnie zrobić coś całkowicie DIY. :D
1 kokos
1 szklanka mleka w proszku
1/2 szklanki śmietanki kremowej 30 lub 36%
1/2 szklanki cukru
1 łyżka ekstraktu waniliowego
50 g miękkiego masła
Obrazkowa instrukcja otwierania kokosa np tutaj. Zaczynamy od zrobienia dziurek. Przez nie wylewamy wodę. Po roztłuczeniu odkrajamy od skorupki miąższ i obieramy go z cienkiej brązowej skórki. Poradziłam sobie zwykłą obieraczką do warzyw. Miąższ ścieramy na tarce, na drobnych oczkach, albo przepuszczamy przez odpowiednią maszynkę. Miąższ wkładamy do miski i zalewamy ciepłą, ale nie gorącą wodą tak, aby przykryła ona kokosa -ok. 1 szklanki. Ugniatamy, aż z wody zrobi się nic innego, jak mleczko kokosowe. Idealnie białe, o odpowiednim, kokosowym smaku. Wtedy cały miąższ zawijamy w cienką ściereczkę lub czystą gazę i wyciskamy resztkę płynu. Tym sposobem mamy teraz mleko kokosowe i miąższ. Mleko możemy przelać do słoiczka i przechowywać w lodówce do ok. 3 dni.
Za to do kremu wykorzystujemy jedynie miąższ.
A mianowicie – rozdrabiamy go przy użyciu blendera. Następnie ucieramy z masłem, cukrem i wanilią. Powoli dodajemy kremówkę, a na koniec przesiane mleko w proszku. I właśnie mlekiem w proszku i śmietanką możemy regulować konsystencję. Cukier też według uznania.
Zamykamy w słoiczku i voila.
Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)
-
Somebody essentially assist to make significantly articles I’d state. This is the very first time I frequented your web page and so far? I surprised with the analysis you made to create this particular put up amazing. Excellent task!
Skomentuj Lidia Anuluj pisanie odpowiedzi