18lis2015

Ragusa Blond

Komentarzy: 4

Pod wdzięczną nazwą “Blond” kryje się czekolada, o której wiele mówi już sam opis “White chocolate with caramelised milk powder truffle filling and whole hazelnuts”. Wszystko, co kocham. Szwajcarska biała czekolada, mleko w proszku, delikatne nadzienie… Na dodatek połączenie, jakiego jeszcze nie miałam okazji próbować, bo nadziewane białe czekolady u nas nie są zbyt popularne, a o karmelizowanym mleku w proszku to chyba w ogóle nie ma co mysleć – a szkoda, bo jest bardzo dobre, o czym już kiedyś się przekonałam, robiąc karmelizowane płatki kukurydziane. Candymania zarekomendowała mi ją, jako najlepszą na świecie, więc poprzeczka była wysoko. Najpierw musiałam zastanowić się, jaka czekolada była dla mnie dotychczas najlepsza, a to okazało się sporym wyzwaniem. Biała czekolada Valrhony, biała z nadzieniem kokosowym od Lindt czy może któryś z rodzajów Milki? Pytanie pozostało bez odpowiedzi, więc pozostało mi jedynie sprawdzić kandydaturę Ragusy.
 
Jak to zwykle, kartonik skrywa 100 g szczęścia. Tutaj jest ono podzielone na 2 długie paski, które łatwo połamać na kosteczki.
 

ragusa3
 
Na pewno wiecie, że jednak szwajcarska czekolada nie bez powodu jest słynna na całym świecie. Pomyślcie chociażby o Lindtcie. Zawsze idealnie kremowa, rozpływająca się w ustach. Tutaj jest dokładnie tak samo. Biała czekolada w kolorze karmelowego blondu skojarzyła mi się z dostępnymi u nas Karmelovymi. Pomyślcie o Karmelovej w wersji na bogato. Bardziej aksamitnej, bardziej mlecznej, nieco mniej słodkiej – to właśnie otoczka Blond Ragusy.
 
ragusa4
 
Wiadomo, że prawdziwe skarby zazwyczaj kryją się w środku. Jeśli należycie do tych, którzy bombonierkę pełną pralinek potrafili lub potrafią opróżniać za jednym posiedzeniem, to zakochacie się (jak ja). Nadzienie jest aksamitne, ale nie ciągnące; bardzo delikatne i – tak jak czekolada – rozpływające się na języku. Czuć i mleczną, i karmelową nutę. Oczywiście są jeszcze orzechy – całe orzechy laskowe to znak firmowy Ragusy. Szczerze przyznaję, że zazwyczaj orzechy w czekoladzie mi przeszkadzają i “zaburzają” gładką strukturę (chociaż sam smak orzechowy uwielbiam). Teraz też najchętniej pozbyłabym się ich i zrobiła więcej miejsca dla nadzienia pralinowego, ale pamiętajcie, że dla mnie nie ma rzeczy za słodkich. “Normalnych” ludzi na pewno zadowoli fakt, że orzechy tam są i zapewniają trochę równowagi w tym wszystkim.
 

ragusa5
 
Spojrzałam jeszcze na skład: nic dziwnego, że ja, jako koneser mlecznego proszku jestem zachwycona – stanowi aż 20% składu. Generalnie, o ile skład czekoady może być przyzwoity, to ten taki jest. Nie ma oleju palmowego, nie ma sztucznych aromatów (jedynie naturalny ekstrakt z wanilii).
 
Blond na pewno zapadnie mi w pamięć na długo i zostaje jedną z moich ukochanych czekolad, nawet może tą najbardziej ukochaną. Jeśli też chcielibyście jej dać szansę, to dostaniecie ją tutaj.
Dajcie koniecznie znać, jeśli macie swoje ulubione, które powinnam dopisać do listy “do spróbowania”. :D

Kategorie: Recenzje
Przerywnik

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)

Skomentuj cukrowa wrozka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

  • Aga pisze:

    skuszę się na to cudo, wygląda wspaniale a smaku pewnie nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić :-) czy zamawiałaś coś jeszcze z tej strony ? co byś poleciła ? ja zrobiłabym sobie zakupy ale samej czekolady nie chcę brać, tylko od razu kilka słodkości. mam smak na te oreo w białej czekoladzie, degustowałaś się już nimi ?

    • Oreo w białej czekoladzie jeszcze nie próbowałam, ale wszyscy polecają. :) Wzięłabym jeszcze na pewno M&M’s Pretzel i któreś z Pop Tarts. No i obowiązkowo coś od Reese’s. :)

  • V pisze:

    Spróbuj też czekolad Zotter – wybór, a także ‘dziwność’ smaków są ogromne ;)

  • Ewa pisze:

    Jadłam, niebo w gębie. Polecam bardzo!!