Red Velvet Cheesecake
Komentarzy: 4
Red Velvet, czyli czerwony aksamit. Na pewno widzieliście już te charakterystyczne czerwone ciasta i babeczki. Sama mam za sobą cupcakes. W sumie wielkiego sekretu tu nie ma – do masy dodaje się trochę kakao i – oczywiście – czerwony barwnik. Za to smak i efekt niczego sobie.
Sernik zrobiłam z myślą o czymś, co miałoby klimat Bożego Narodzenia, ale nie zawierało w sobie nic z piernika, żadnego maku, bakalii, cytrusów… Jak nie smaki, to kolory. Czy są bardziej kojarzące się ze Świętami barwy, niż czerwień i złoto? :D
Sernik, całkiem niespodziewanie w sumie, wyszedł wyjątkowy, jeśli chodzi o konsystencję. Bardzo, bardzo kremowy, lekko mazisty, dla mnie idealny. Kluczem do jej uzyskania jest oczywiście pieczenie w kąpieli wodnej, więc nie pomijajcie tego kroku. Nie za słodki, dodatkowo pokryty na wierzchu lekko waniliową kołderką.
Na blaszkę ok. 20×20 cm
Spód:
14 ciasteczek Oreo, drobno pokruszonych
50 g masła
Masa serowa:
350 g twarożku śmietankowego lub tłustego twarogu sernikowego
3/4 szklanki cukru
2 łyżki kakao
1/2 szklanki śmietany (zwykłej, kwaśnej)
1/4 szklanki maślanki
2 jaja
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
ok. 1/4 łyżeczki czerwonego barwnika (użyłam w proszku)
Wierzch:
250 g twarożku śmietankowego lub tłustego twarogu sernikowego
1/2 szklanki cukru pudru
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
3/4 szklanki śmietanki kremówki
perełki lub inna dekoracja
Masło roztapiamy i mieszamy z pokruszonymi ciastkami. Wciskamy w dno formy lub tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
Twaróg ucieramy z cukrem, kakao, barwnikiem, wanilią, śmietaną i maślanką. Dodajemy po jednym jajku i miksujemy do połączenia składników, nie za długo. Masę wylewamy na spód z Oreo.
Jeśli używamy tortownicy, owijamy ją z zewnątrz folią aluminową (tak, żeby woda nie mogła dostać się do środka). Blaszkę lub tortownicę wkładamy do większej formy, którą napełniamy wodą. Woda powinna sięgać do połowy wysokości formy, w której pieczemy sernik.
Pieczemy w temperaturze 175 stopni przez około godzinę. Brzegi sernika powinny być ścięte, ale środek może wyglądać na niedopieczony. Studzimy w uchylonym piekarniku, a wystudzony wyjmujemy z kąpieli wodnej i wstawiamy na kilka godzin do lodówki.
Twaróg na wierzch ucieramy z cukrem pudrem i ekstraktem. Stopniowo dolewamy śmietankę i miksujemy do powstania gładkiego kremu. Rozsmarowujemy go na serniku. Dekorujemy według uznania.
Sernik należy przechowywać w lodówce.
Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)
-
Można wiedzieć jakich barwników używasz? Jakiej firmy i gdzie je najłatwiej dostać? ;)
-
Nie na temat ciasta- ale jakiś czas temu zapomniałam nazwy Twojego bloga i czułam piekarniczą pustkę przez dłuższy czas :D Dzięki Bogu, dzis mnie olśniło, więc tak się raduję, że wysyłam internetowe uściski <3