Sernik ryżowy
Komentarzy: 2Dla moich książek kucharskich nastały ciężkie czasy. Nie mają się biedactwa gdzie podziać. Na półkach w kuchni już dawno zabrakło miejsca. Do niedawna leżakowały sobie spokojnie w szufladzie w jadalni, ale dobry czas się skończył, kiedy mama odkryła, że szuflada na obrusy jest cała zapełniona – bynajmniej nie obrusami. Ostatecznie smutny stos wylądował na dywanie w moim pokoju.
I ciągle rośnie. Ponieważ hojność polskich szkół nie zna granic, oprócz świadectwa z dodatkową porcją cennego czerwonego tuszu na boku, dostaje się też książkę. Co pewnie wiecie. W ciągu tych kilku lat nazbierałam całkiem pokaźną kolekcję fascynujących tytułów, takich jak “Gramatyka polska” albo “Rośliny chronione”. Bardzo pouczające, polecam do poduszki. : ) Na szczęście obecnie mamy fantastyczną wychowawczynię (którą bym pozdrowiła, gdyby to czytała…), dzięki której w tym roku książki wybieraliśmy sami. No to co było robić. Do czytania, to sobie z biblioteki wypożyczę. Zostają kucharskie.
I tak jak oglądałam sobie te “Najlepsze serniki świata”, to wiedziałam, że zrobię ten właśnie. Chociaż nie myślałam, że akurat tego dnia. Ale otwieram lodówkę – twaróg. Szafkę – ciastka. Nawet Bacardi z barku domagało się zrobienia sernika. No to jest. Sernik ryżowy. * Jedliście kiedyś taki? Pewnie nie. A jak nie, to musi być ten 1 raz. : )
Na tortownicę 24 cm:
Spód:
100 g ciasteczek zbożowych lub herbatników, pokruszonych
4 łyżki płatków owsianych
2 łyżki cukru
50 g stopionego masła lub margaryny
Masa serowa:
1 kg zmielonego twarogu (dałam śmietankowego Presidenta)
2 szklanki ugotowanego ryżu
4 jaja
1/4 szklanki ciemnego rumu
1 1/2 szklanka cukru
1 1/2 szklanki kwaśnej śmietany 12 lub 18%
90 g stopionego masła
łyżeczka ekstraktu waniliowego
Polwa:
1/2 szklanki kwaśnej, gęstej śmietany, najlepiej 18%
2 łyżki cukru
Do dekoracji: wiórki kokosowe
Składniki spodu mieszamy i wciskamy w dno tortownicy.
Ser ucieramy z cukrem. Dodajemy po jednym jajku.
Ryż, śmietanę i masło miksujemy razem i dodajemy razem z rumem i wanilią do masy serowej. Wylewamy na spód i pieczemy godzinę w 180 stopniach. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i w zamkniętym zostawiamy nasz sernik na 2 godziny. Wyjmujemy, studzimy i pokrywamy polewą – śmietanę po prostu mieszamy z cukrem. Posypujemy wiórkami. I dobrze dodać jakiegoś owoca na wierzch. ; )
Jaki wychodzi? Mi aksamitny – nie za ciężki, nie za puszysty. Z wyczuwalnym smakiem i ziarenkami ryżu. Zdecydowanie dobry. Następnym razem zastanawiałabym się nad użyciem ryżu ugotowanego na mleku z wanilią – żeby wzmocnić smak i nadać jeszcze większej kremowości.
*Właściwie, to nie postępowałam dokładnie zgodnie z przepisem, jeśli chodzi o spód (zastąpiłam swoim ulubionym) i ser (w oryginale daje się pół na pół twaróg i ricottę). Dlatego nie wiem, czy w dalszym ciągu mogę go nazwać “Jamajskim”, jak w książce. Ale nieważne.
Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)
-
Miałam ryż ugotowany na mleku i pyszny ser własnego wyrobu, więc wpisałam “sernik ryżowy” w nadziei, ze każdy pomysł już ma swojego autora. I bęc, jest przepis! Sernik okazał się najpyszniejszy i nigdy już nie upiekę innego. Ma lekkość i niezwykłą smakowitość. Dno blachy posmarowałam olejem i posypałam płatkami owsianymi. Cukier – tylko 1 szklanka. Tyle różnic. Polewa śmietanowa wydaje mi się zbędna.