Śnieżne trufle
Komentarzy: 4
Jak śnieg, to najlepiej w postaci cukru pudru, no i ewentualnie na Boże Narodzenie za oknem. Śnieżne kule to jedne z moich ulubionych trufelków – kokosowo-mleczne, z delikatną nutą orzechową. W smaku, w sumie chyba przez ten kokos i mleko, przypominają nieco Rafaello. Ktokolwiek nie lubi Rafaello?:)
Na około 18 trufli:
2/3 szklanki wiórków kokosowych
2 duże łyżki nutelli lub innego kremu orzechowego, albo masła orzechowego
1 szklanka mleka w proszku
1/3 szklanki cukru pudru (jeśli wolicie mniej słodkie, może być 1/4) + cukier do obtaczania
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
125 g masła
Połowę masła roztapiamy i wrzucamy do niego wiórki. Podsmażamy kilka minut, aż nasiąkną masłem i zaczną się zezłacać. Odstawiamy do ostudzenia.
Resztę masła ucieramy z pozostałymi składnikami i stopniowo dodajemy wiórki. Masa powinna być wilgotna, ale nie na tyle klejąca, żeby nie dało się z niej lepić kulek. Jeśli będzie zbyt lepka – dosypujemy mleka w proszku, jeśli zbyt krucha – dodajemy masła.
Kuleczki obtaczamy w cukrze pudrze. Można je trzymać w lodówce, ale nie jest to konieczne.
Trufle znalazłam daaaawno temu tutaj, jako kokosowe kuleczki Goa, a śnieżna nazwa chyba została nadana przez autorkę moichwypieków.com . :)
Wyjeżdżam na weekend do Londynu, więc nie będę mogła odpowiadać na pytania i komentarze, postaram się nadrobić w niedzielę, jeśli oczywiście przeżyję . :)

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)
-
Extra piękne kule. Śnieżne, cudowne no i kokosowe.Uwielbiam!:)
-
Smaki wspaniałe! I przepiękna patera, nie mogę oderwać oczu :)
-
widzę, że mamy podobny gust, co do słodkości ;)
Kuleczki prezentują się zarąbiście, muszą być mega ;) -
wow! tego mi teraz trzeba:)
Skomentuj Salvador Dali Anuluj pisanie odpowiedzi