20mar2011

Tarteletki Oreo

Komentarzy: 2

tarteletki oreo oreo pies


tarteletki oreo oreo pies 2


Wiedziałam, że wyjdą pyszne. Twarożek + ciasteczka, a to wszystko w kruchej, kakaowej podstawie.Jestem tym bardziej dumna, że nie korzystałam z gotowego przepisu. Ale co to z nimi było…


Jak już kuchnia została pięknie uprzątnięta, miejsce do zdjęć przygotowane, poszłam po aparat. Nie ma. Może w szafie? Nie. Może w drugiej? Nie. Narastająca irytacja. Telefon jeden, drugi. A no, tata wywiózł hen hen za granicę. Mało tego, nie jeden, a dwa. Fantastycznie! Tym bardziej, że czekały jeszcze tarteletki milky-way’owe. Poratowała mnie swoim sprzętem koleżanka. Ona mi aparat, ja jej tarteletki. Dobry interes. :)


Ostatecznie coś udało się uwiecznić, chociaż wiadomo, jak to z cudzym – lepiej nie kombinować, żeby nie zepsuć. Kiedyś nie umiałam obsługiwać lustrzanki.  Teraz na odwrót. Zwykły kompakt okazał się być czarną magią.


Więc nie ma zdjęć zbliżenia, które planowałam zrobić – takich, żeby nogi same szły do kuchni coś upiec. Musicie uwierzyć na słowo, że były cudowne.


Ciasto: (na około 20 tarteletek)


170 g mąki


100 g masła/margaryny


łyżka kakao


50 g cukru pudru


szczypta soli


żółtko


łyżka zimnej wody


Nadzienie:


250 g twarogu, zmielonego


12 ciasteczek Oreo, pokruszonych


1/4 szklanki śmietanki 30 albo 36%


1/2 szklanki cukru pudru


Masło siekamy z mąkę przesianą razem z kakao. Dodajemy cukier, sól i zagniatamy szybko, dodając łyżkę wody. Wstawiamy na poł godziny do lodówki.


W międzyczasie przygotowujemy nadzienie: twaróg ucieramy z cukrem pudrem. Dodajemy śmietankę i ucieramy do uzyskania w miarę sztywnej konsystencji. Na koniec dodajemy pokruszone ciastka i mieszamy. Tym razem do lodówki wędruje miska z naszą masą. Ciasto wyjmujemy. Rozwałkowujemy je i wylepiamy natłuszczone formy do babeczek lub tarteletek. Nakłuwamy spody widelcem.


Pieczemy w 200 stopniach przez około 20-25 minut. Odstawiamy do ostygnięcia, a następnie wyjmujemy z foremek.


Do wystudzonych spodów nakładamy nasz krem. Voila!



Kategorie: Babeczki / Tarteletki
Przerywnik

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

  • Towanda pisze:

    I will immediately grab your rss as I can not in finding your e-mail subscription hyperlink or e-newsletter service. Do you’ve any? Kindly allow me realize so that I may subscribe. Thanks.

  • cukrowa wrozka pisze:
    2011/03/20 13:02:57
    Hej!
    Podczytuję Twojego bloga już jakiś czas, wczoraj akurat szukałam przepisu na takie babeczki, ale zrobiłam po swojemu.
    Te wyglądają pysznie, przepis na nadzienie na pewno wypróbuję :)
    pozdrawiam!
    2011/03/20 13:22:59
    Dobrze, że była taka możliwość, by pożyczyć od koleżanki… Wspaniałe babeczki!
    2011/03/20 13:31:06
    Mimo, że nie ma zbliżenia nogi same idą do kuchni :) Wyglądaja przepysznie i jeszcze ciasteczka oreo ….przepis zapisuję.
    2011/03/20 13:43:24
    muszą być dobre :)
    2011/03/20 13:54:08
    Wróżko! Widzę, że na całego Oreo królują:) I dobrze, bo tartaletki wyglądają wspaniale!
    Pozdrawiam Cię ciepło:)
    Gość: agata, actk238.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2011/03/20 13:58:18
    Nie ma zbliżenia, ale koleżanka może zapewnić że były pyyyyyyyyyyyycha :)
    2011/03/20 14:28:55
    Mmm, pycha! chyba jesteś fanką oreo:D
    2011/03/20 15:20:26
    Wow! Wróżko… czarujesz:))
    2011/03/20 16:54:20
    wyglądają powalająco, jeśli skuszę się na pieczenie tartaletek to na pewno będą to te z tego przepisu :)
    2011/03/20 17:35:33
    Jakie cudne ! :)) Oreo jak wiesz posmakowały nam, więc kolej na takie pysznotki jak u Ciebie. Bardzo fajne :)
    2011/03/20 19:18:35
    Ja na szczęście aparat mam cały calutki do swojej dyspozycji i nie ma obawy, że mi go ktoś hen, hen wywiezie. Chyba że ja zapomnę go ze sobą wziąć na moje weekendowe czy też tygodniowe wyjazdy… Swoją drogą – mam tak samo, z kompaktami znaczy się. A najbardziej denerwuje mnie to, że nie mogę sobie ustawić ostrości tak, jak bym chciała i muszę się zdawać na ślepy kompaktowy traf. Fe!

    Za to tartaletki smakowite. Oreomania na całego, jak widzę. ;))

    Gość: Ania, cynamonigozdziki.blogspot.com, 178.182.181.42.nat.umts.dynamic.eranet.pl
    2011/03/20 19:46:54
    Oj, piękne, piękne… :-)
    2011/03/20 21:40:27
    Wygladaja slicznie! Nie jestem wielka fanka ciastek Oreo, ale takiej tarteletki chetnie bym skosztowala.
    2011/03/20 21:54:28
    Genialne! Świetny blog :) Pozwolisz, że dodam do ulubionych?
    Pozdrawiam :)
    2011/03/20 22:59:33
    mmm…
    uwielbiam ciasteczka Oreo!
    świetne tartaletki ;]
    2011/03/22 10:56:53
    Wierzę, że były cudowne, bo samym wyglądem są jak wyciągnięte prosto z bajki :)
    2011/03/22 13:45:42
    Takie chmurkowate :) i na pięknej paterze. Pysznie.
    2011/03/23 10:47:41
    Zakochałam się ostatnio w Oreo… i teraz w tych tartaletkach! prześliczne i z pewnością pyszne. I zdjęcia – mimo że pożyczonym aparatem – naprawdę ładne!
    Gość: , 89-78-34-196.dynamic.chello.pl
    2011/03/24 14:07:24
    oreo bardzo modne, ale to dobrze. dzieki nim powstaja takie cuda. !
    pozdrawiam,
    szana,

    —-
    http://www.gastronomygo.blogspot.com

    2011/03/24 16:59:47
    Wyglądają tak apetycznie, że od razu mam na nie ochotę :-)
    Pozdrawiam gorąco
    Asia

     

    2011/03/25 18:01:11
    A ja ze swojego kompakta jestem barrrdzo zadowolona!
    Poznałam już go myślę bardzo dobrze, a bliska (znająca się na fotografii) mi osoba uważa że niektóre zdjęcia mam jak z lustrzanki, więc złego słowa na mój sprzęt nie powiem, o nie ;)

    Oreo poznałam w Święta Bożego Narodzenia, muszę przyznać – smaczne, choć nasze rodzime jeżyki, pieguski lepsiejsze ;))

    2011/04/02 15:34:16
    Nie szaleję za Oreo, ale tartaletki są piękne, a patera cudna!
    2011/11/11 13:44:05
    W końcu je zrobiłam! Wcześniej za Twoją recepturą zrobiłam sernik Oreo – był świetny. Tartaletki też mistrzostwo świata, dodatkowo odkryłam, że są baaardzo fotogeniczne :) Chociaż tak sformułowałaś przepis, że niemal zapomniałam o żółtku ;) i wściekałam się na oporną konsystencję ciasta. Dobrze, że doczytałam, że jest na liście składników ;)