04sty2010

Zwykłe niezwykłe pączki

Komentarzy: 5

pączki z posypką


Chyba jeden z najbardziej kojarzących się z Polską i z karnawałem wypieków. To właśnie pączki zrobiłyśmy wujkowi w na drugiej półkuli, żeby mógł sobie przypomnieć, co to się jada w Europie (oprócz ruskich pierogów). A było to nie lada zadanie! W żadnym sklepie nie znalazłam tam świeżych drożdży, a smalec to ledwo ledwo i to jakiś taki… mało smalcowy. Ale ostatecznie wujek stwerdził, że lepsze, niż “doughnuts”. :]  Miękkie, słodkie kule wypełnione tym, na co mamy ochotę… Moi faworyci to budyń i czekolada, ale moja mama konserwatywnie każe ładowac do nich konfiturę różaną. I tak są pyszne. :]


Przepis wygrzebany daawno temu z jakiejś mądrej książki. Polecam wypróbować, a nuż to będą Wasze ulubione pączki? A może pierwsze?


2 szklanki mąki


5 dag drożdży


3,5 łyżki cukru


4 żółtka


2-3 łyżki masła (stopionego)


1/2 szklanki mleka


1 łyżka rumu bądź spirytusu


5 dag cukru pudru


smalec, może był pół na pół z olejem


szczypta soli


konfitury, kostki czekolady, lub co tam się chce


Drożdże rozcieramy z łyżką cukru i rozprowadzamy odrobiną letniego mleka. Dodajemy tyle mąki, żeby ciasto miało konsystencję gęstej śmietany. Zostawiamy do wyrośnięcia.


Kiedy podwoi objętość, dodajemy żółtka ubite z resztą cukru, resztę mąki, sól, spirytus i resztę mleka. Mieszamy drewnianą łyżką, a potem wyrabiamy, aż składniki dobrze się połączą. Wtedy dodajemy letnie, stopione masło. Wyrabiamy, dość długo, aż będzie odchodzić od ręki. Musimy “wepchnąć” w nie jak najwięcej powietrza. Przykrywamy i zostawiamy do wyrośnięcia. Gdy podwoi objętość, formujemy pączki. Można to robić na dwa sposoby. Wykrajać grube krążki, na połowę z nich kłaść nadzienie i zlepiać, lub ręcznie formować kulki z nadzieniem. Wolę drugi sposób. Kładziemy na wysypanej mąką powierzchni, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do ostatniego wyrośnięcia.


W międzyczasie w rondlu rozgrzewamy smalec i olej. Temperaturę sprawdzamy wrzucając kawałek surowego ciasta: jeśli odrazu wypływa, jest ok.


Smażymy pączki z dwóch stron. Kiedyś słyszałam, że jeśli garnek jest przykryty, to na pączkach powstaje taka jasna obwódka. Czy to prawda? Próbowałam, faktycznie była obwódka, ale może to kwestia przypadku? Kładziemy na ręczniku papierowym. Po ostudzeniu posypujemy cukrem pudrem, lub polewamy lukrem.


Oczywiście dodaję przepis do akcji Olcika “Karnawałowe przekąski”. :]




 

Kategorie: Drożdżowe
Przerywnik

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.