Jabłka już dawno nie miały żadnego udziału w wypiekach. A na dodatek ta wzmianka o skorupce… I była, wyszła! Delikatne ciasto z dodatkiem mąki pełnoziarnistej świetnie komponuje się z owocami. No i zawsze można sobie powiedzieć, że jemy (w miarę) zdrowo. :)

4 jaja

10 dag cukru

15 dag margaryny

10 g drożdży instant

10 dag mąki pszennej pełnoziarnistej

15 dag mąki pszennej

kilka kropel esencji waniliowej

4 jabłka

łyżka cukru pudru

saszetka czarnej herbaty

Najpierw ubijamy białka na sztywną pianę. Żółtka ucieramy z cukrem, dodajemy pokrojoną w kostkę margarynę, przesiane mąki, drożdże i esencję. Jabłka obieramy i kroimy w plastry. W natłuszczonej i wysypanej bułką tartą formie rozsmarowujemy cieniutką warstwę z połowy ciasta. Układamy na niej połowę jabłek. Przykrywamy drugą warstwą ciasta i jabłek. Wierzch posypujemy cukrem pudrem wymieszanym z herbatą.

Pieczemy 15 minut w 210 stopniach, po czym zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy jeszcze 25-30 minut. Najlepiej zrobić próbę patyczkową.

Robiłam ciasto z połowy porcji, w blaszce o wymiarach ok. 20×20 cm, więc wyszły mi tylko dwie warstwy. Jeśli wolicie ciasto wyższe, użyjcie podobnej blaszki, ale na ciasto z całej porcji.