Faworki potworki
Komentarzy: 0Pączki czają się wszędzie. Gdzie nie pójdę – szyldy przypominające o tłustym czwartku. Jeden bank oferuje nawet darmowego pączka za wypełnienie ankiety. Wprawdzie ja również chciałam usmażyć pączuchy z Weekendowej cukierni, bo jak dotąd robiłam je tylko z jednego przepisu, to niestety nie starczyło czasu. Może jutro? Póki co – faworki. Trochę w cieniu pączków – w końcu w ilu cukierniach można je kupić na okrągły rok? Niewielu. A szkoda! To moja pierwsza faworkowa próba, ale chyba mam szczęście do trafiania w świetne przepisy. Ten z książki Jana Czernikowskiego, którego przepisy, jak zauważyłam, są wielokrotnie publikowane w gazetach.
Może ich kształt nie jest idealny, bo do większej wprawy doszłam dopiero przy drugiej turze. Dlatego potworki. : ] Chociaż zapewniam, że w smaku są bajeczne – delikatne i kruchutkie.
25 dag mąki ( u mnie 10 dag z tego to krupczatka)
4 dag cukru pudru
kopiasta łyżka masła
10 dag śmietany
2 jaja
łyżka octu ( u mnie pół łyżki 10-procentowego)
szczypta soli
+ smalec / olej/pół na pół do smażenia + cukier puder do posypania
Mąkę przesiać i zagnieść z pozostałymi składnikami ciasta. Musiałam dosypać trochę mąki, bo mocno się lepiło. Odstawić na godzinę w chłodne miejsce, przykryte ściereczką. Po tym czasie rozwałkować je jak najcieniej, podsypując lekko mąką. W garnku rozpuścić smalec. Jeśli kawałek surowego ciasta po wrzuceniu wypływa na powierzchnię, temperatura jest odpowiednia. Ciasto tniemy radełkiem lub nożem na paski i w każdym zrobić podłużne nacięcie, nie nacinając brzegów. Jedem z końców faworka przełożyć przez dziurkę. Wrzucać je na gorący tłuszcz, smażąc z dwóch stron na złoto. Położyć do osączenia na ręczniku papierowym, a po ostygnięciu posypać cukrem pudrem.
Miłego jutrzejszego pałaszowania pączków, faworków i wszelkich łakoci! : ]
Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)