Znalezienie w domu 0,5 kg mini Milky Way’ów musiało się tak skończyć. :D Mleczno-czekoladowy, aksamitny sernik z polewą z batoników to chyba jeden z moich najlepszych pomysłów w ostatnim czasie.
 
Na blaszkę ok. 20×20 cm
Spód:
200 g ciasteczek zbożowych w czekoladzie (np. Holenderskie lub Digestive)
50 g masła
 
Masa serowa:
350 g twarogu śmietankowego lub tłustego twarogu sernikowego
2/3 szklanki cukru
1/2 szklanki mleka w proszku
1 czubata łyżka kakao
2 jaja
3/4 szklanki śmietany 12 lub 18%
 
Polewa:
5 batoników Milky Way lub 110 g mini Milky Way’ów + ew. więcej do dekoracji
50 g masła
3/4 szklanki śmietanki kremówki 30 lub 36%
1/3 szklanki mleka w proszku
 
Masło roztapiamy i mieszamy z pokruszonymi ciastkami. Wciskamy w dno formy wyłożonej papierem do pieczenia.
 
Twaróg ucieramy z cukrem, kakao, mlekiem w proszku i śmietaną. Dodajemy po jednym jajku i miksujemy do połączenia składników, nie za długo. Masę wylewamy na spód ciasteczkowy.

Jeśli używamy tortownicy, owijamy ją z zewnątrz folią aluminową (tak, żeby woda nie mogła dostać się do środka). Blaszkę lub tortownicę wkładamy do większej formy, którą napełniamy wodą. Woda powinna sięgać do połowy wysokości formy, w której pieczemy sernik.
Pieczemy w temperaturze 175 stopni przez około godzinę. Brzegi sernika powinny być ścięte, ale środek może wyglądać na niedopieczony. Studzimy w uchylonym piekarniku, a wystudzony wyjmujemy z kąpieli wodnej i wstawiamy na kilka godzin do lodówki.
 
Aby przygotować polewę, batoniki lub cukierki kroimy na drobne kawałki i podgrzewamy w rondelku z masłem i śmietanką. Często mieszamy i podgrzewamy tak długo, aż roztopi się nugat, czyli wnętrze batoników. Może to zająć koło 15 minut. Ewentualne małe grudki nugatu rozmieszamy w następnym kroku.
 
Masę studzimy przez około 10 minut, a następnie stopniowo dodajemy do niej mleko w proszku (jeśli są w nim grudki, należy je przesiać). Energicznie mieszamy do powstania gładkiej polewy i odstawiamy całość do ostudzenia na kolejne 20 minut, aż masa nieco zgęstnieje. Rozsmarowujemy ją na ostudzonym cieście i – jeśli chcemy – dekorujemy kawałkami Milky Way’a.