Ciasteczka czekoladowe z Marsem
Komentarzy: 4
Wiecie już, że uwielbiam dorzucać batoniki, gdzie tylko się da. Jeszcze nigdy nie zawiodłam się na tej strategii, więc po cieście Marsowym przyszła pora na ciasteczka. Oczywiście czekoladowe. Najlepsze na ciepło, kiedy czekolada i nugat są jeszcze w stanie płynnym. <3 No i co ważne, najwięcej roboty jest chyba jedynie przy krojeniu batoników.
100 g masła
2 jaja
2/3 szklanki cukru
100 g czekolady gorzkiej (można zastąpić mleczną i zmniejszyć ilość cukru)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1/2 łyżeczki sody
2 1/4 szklanki mąki
szczypta soli
4 batoniki Mars (każdy po 47 g) lub 220 g miniaturowych Marsów, drobno pokrojonych
Do masy dodajemy kolejno jajka, a następnie mąkę przesianą z sodą i solą. Mieszamy dokładnie do powstania jednolitego ciasta. Można użyć miksera.
Na koniec do ciasta dodajemy kawałki Marsów i raz jeszcze mieszamy.
Łyżką nabieramy porcje ciasta i układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.
&nbs;
Pieczemy ok. 12-15 minut w 180 stopniach (im dłużej pieczemy, tym bardziej będą kruche). Wyjmujemy do ostygnięcia, lub zjadamy jeszcze na ciepło. :D

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)
-
Można powiedzieć, że ciacha wręcz nie z tej ziemi :))
-
Czy ciasto powinno być płynne czy raczej stałe? Konsystencja mojego przypominała ciastolinę. Pozdrawiam ; )
-
Ciasteczka wypróbowane, wyszły wyśmienite, najlepsze są na następny dzień :)