Funfetti Nutella cookies
Komentarzy: 17
Tak właśnie przygotowuję się do egzaminu. Całe przedpołudnie lepię ciasteczka. Łapówka dla tych, co się nauczą. A tak naprawdę, to ciasteczka są dla mojej kochanej grupy, która dzielnie wspierała mojego bloga w konkursie. Zakończyłam udział na miejscu 24 – czyli jest przyzwoicie, biorąc pod uwagę liczebność konkurencji. Chociaż widocznie nie czas pchać się na salony – albo po prostu poćwiczyć zdolności PRowskie, bo właściwie jedyne, co mnie teraz smuci, to że w pierwszej dziesiątce, która przeszła do następnego etapu nie ma żadnego z blogów, które cenię najbardziej. W każdym razie dziękuję Wszystkim, którzy tego Smsa wysłali. Dzięki udziałowi zyskałam sporo nowych czytelników, a także przeczytałam wiele ciepłych słów. Dzięki temu wiem, że głosy, które otrzymałam, to głosy osób, które naprawdę doceniają to, co robię, a nie po prostu liczne grono krewnych i znajomych. Jesteście wspaniali. <3
A wracając do ciasteczek... Naprawdę chciałam dać polski tytuł, bo chyba za często korzystam z angielskich nazw, ale jak to przetłumaczyć...kolorowe ciasteczka z Nutellą? Funfetti to nie do końca kolorowe, funfetti to funfetti. :c A ciasteczka funfetti brzmi równie dziwnie. Co robić.
200 g miękkiego mała
2 1/2 szklanki mąki
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
1 szklanka cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
szczypta soli
1/2 łyżeczki sody
1 jajo
ok. 1/2 szklanki kolorowych posypek
ok. 200 g Nutelli – wcześniej wstawionej na kilka godzin do lodówki
Ręce posypujemy lekko mąką i odrywamy z ciasta kawałki wielkości orzecha włoskiego. Rozpłaszczamy każdy na placuszek, na jego środku kładziemy pół łyżeczki nutelli i zalepiamy brzegi. Na końcu w dłoni formujemy kulkę, w której zamknięta jest nasze nadzienie. Kulki kładziemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach kilku cm. Pieczemy ok. 15 minut w temperaturze 185 stopni.
Przepis oparty na tym.
Mam do Was jeszcze jedną, ogromną prośbę. Moja koleżanka, młodziutka Ewa, na dodatek córka mojej polonistki z gimnazjum, potrzebuje pomocy – ma złośliwego guza mózgu. Jej mama heroicznie walczy – obecnie jedzie z Ewą do Chin na eksperymentalną operację, która może coś zdziałać. Jak to każda operacja, kosztuje majątek… Sama wiem, jak trudna jest walka z rakiem, z polskimi realiami; jak trudne to jest dla rodziny…- kilka lat temu moja siostra zmarła na raka będąc trochę młodszą od Ewy. Dlatego tym bardziej chciałabym mieć jakiś drobny wkład w pomoc tej niesamowicie silnej dziewczynie i jej mamie, która w moich oczach jest prawdziwą bohaterką. Do akcji pomocy przyłączyły się już tysiące ludzi, może i Wy zechcecie pomóc. Poświęćcie chwilkę i przeczytajcie trochę więcej tutaj. Będę wdzięczna!<3
Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz jest dla mnie informacją, że ktoś docenia czas, który poświęcam na tworzenie tej strony. Dziękuję. <3 A, no i na każde pytanie staram się odpowiedzieć najszybciej, jak mogę. :)
-
Nie smuc sie :) Zdolnosci kulinarne masz ogromne i to sie ceni najbardziej, to co wytwarzasz z ciast/ciasteczek to male dziela sztuki. Niestety tez smutno mi przyznac, ze niektore blogi az blagaly swoich czytelnikow o glosy, na jednym nawet spotkalam sie ze stwierdzeniem, ze az sie odechciewa prowadzic bloga bo ludzie nie glosuja ;) Wiec nie glowa do gory :*
-
Oczywiście, że widziałam Twoją piankę a`la Maxi King – będę musiała wypróbować! Ach, nie przejmuj się tym konkursem, również widziałam pierwszą dziesiątkę – smutne, bo widać wyraźnie, że chodzi głównie o to, kto więcej osób przekupi na głosowanie :( Ale masz wielu fanów, bo Cukrowej Wróżki z nikim nikt nie pomyli! :D
-
No, no podobne do moich i z niespodzianka! Pozdrawiam serdecznie
-
Oh this cookie looks so ymmy! I wanna try this soon nom nom!
-
muszą być przepyszne :) Dziękujemy za zdjęcie!
-
W mojej opinii, gdyby nie głupie głosowanie sms, to byłabyś na podium. Jestem pewna, że Twój rok przed Tobą, jesteś młodziutka, rób swoje, tak cudnie jak dotąd, a nagroda przyjdzie i to nie jedna…pozdrawiam słodko moją Ulubienicę ;)
-
Te kulki podczas pieczenia się ‘położą’ i powstanie takie okrągłe ciasteczko? :D
-
Czy ciasteczka udadzą się jeśli pominę posypkę? :)
-
Kolejny przepis, który wprawił w zachwyt mnie i całą rodzinę, są przepyszne :3 Załączam zdjęcie – niestety musiałam obejść się bez posypek, następnym razem nie może już ich zabraknąć :D
http://oi40.tinypic.com/jtmjxd.jpg -
Cześć! Mam pytanko, bo mi te ciasteczka się nie spłaszczyły tylko tak jakby urosły do góry?! Robiłam je już 3 raz i I raz tak się stało. Smakują tak samo, ale nie mam pojęcia co zrobiłam nie tak, a jestem ciekawa. Wiesz może? Pozdrawiam :*
Skomentuj Ania Anuluj pisanie odpowiedzi